Nie poznałam jeszcze człowieka, który nie boryka się czasem, albo częściej niż czasem z zaniżoną samooceną.
Bywa, że stan ten trwa latami, a bywa, że puka do drzwi i zostaje krótszą chwilę.
Nie będę się rozpisywała co czujemy z powodu niechcianego gościa i jaki bałagan potrafi on zrobić w naszym domu.
Za to napiszę co zrobić by nie stawał on za często w naszych progach.
1. Nie porównuj się do innych. Nie ma co się czarować zawsze będzie ktoś lepszy od Ciebie. Zawsze ktoś będzie miał coś lepszego w Twoim odczuciu, albo pojedzie tam gdzie Ty byś chciał, a chwilowo nie możesz. Przez takie podejście zaczynasz brać udział w wyścigu bez mety.
2. Szukaj i otaczają się pozytywnymi zdarzeniami. To o czym i jak myślisz kreuje Twoją rzeczywistość i sytuacje w Twoim życiu. Zauważaj to co już masz (zdrowie, rodzinę, spokój, przyjaciół…) i nie nadawaj pędu temu czego nie masz. Nie skupiaj się na braku bo taki stan ściągasz do swojego życia. Skupiaj się na wdzięczności, docenianiu minionego dnia, na tym, że możesz być świadkiem kolejnego wschodzącego słońca.
3. Otaczaj się ludźmi, którzy współgrają z Twoją wizją świata. Nie trać czasu na relacje gdzie musisz coś udowadniać i gdzie czujesz się wykorzystywany, albo gdzie ktoś cały czas marudzi, hejtuje i stale myśli negatywnie.
4. Korzystaj ze szkoleń, książek i rad. Zarówno w sieci jak i w rzeczywistym świecie znajdziesz wiele wskazówek o tym jak podnosić swoją samoocenę. Wiele z nich dostępnych jest za darmo. Warto korzystać i brać dla siebie co najlepsze.
5. Zrób sobie listę rzeczy z których możesz być dumny. Wypisz swoje zalety, osiągnięcia, mniejsze i większe sukcesy. Zaglądaj w takie notatki najczęściej jak możesz. Postaraj się by lista miała przynajmniej 20 punktów i dopisuj do niej kolejne sukcesy w miarę upływającego czasu.
6. Jeśli coś sprawia Ci przyjemność, masz swoje hobby – rób tego więcej. Realizuj swoje pasje i marzenia. Pozwól sobie czerpać satysfakcję z wykonywania danej czynności.
Powodzenia